Łowienie ryb z zastosowaniem sztucznej przynęty zwanej mormyszką polega na imitowaniu ruchów kiełża zdrojowego, zwanego po rosyjsku mormyszem, stanowi on powszechny pokarm wielu gatunków ryb zwłaszcza w okresie zimowym. Metoda ta pochodzi z Syberii i Uralu, gdzie pierwszy raz zastosowano ją w wędkarstwie podlodowym.
Mormyszki wykonane są z ołowiu, cyny lub wolframu i uzbrojone w haczyk. Wielkość mormyszki waha się od około 2 – 4 mm. Na najmniejsze rozmiarowo mormyszki łowi się głównie ryby z rodziny karpiowatych, na duże natomiast gatunki drapieżne.
Skuteczność połowu na mormyszkę wynika z tego, że na nieruchomo zwisającą przynętę ryby znacznie mniej zwracają uwagę. Natomiast wprawiona w drgania przynęta o wiele bardziej zwabia do siebie ryby.
Technika łowienia
Technika połowu na mormyszkę nie jest skomplikowana. Brania ryby poznajemy po drgnięciu kiwaka w dół, zdarza się też, że kiwak przyjmuje pozycję poziomą. W pierwszym wypadku ryba ciągnie przynętę w dół, w drugim oznacza, że branie ryby następuje poprzez ciągnięcie mormyszki do góry.
Skuteczność tej metody w jeziorach ogranicza się do niewielkich głębokości. W pierwszym okresie zimy łowi sie na głębokości 2,5 m, następnie w środku zimy od 4 – 6 m. Lecz nie jest to zasadą zdarza się że brania są też na większej głębokości.
Sprzęt
Połów na mormyszkę wymaga delikatnego sprzętu i wysokiego kunsztu w posługiwaniu się nim.
Wędzisko w tej metodzie połowu powinno być jak najkrótsze. Przepisy ustalają dopuszczalną długość 30cm.
Do wędki mocujemy kiwak tak by możliwe było jego skracanie bądź wydłużanie. Dłuższy kiwak zapewnia czulszą sygnalizację, ale też utrudnia przekazywanie mormyszce delikatnych ruchów wędziska.
Żyłka jaką stosujemy w tej metodzie powinna być jak najcieńsza: 0,12 mm – 0,10 mm do nawet 0,08 mm.
Kołowrotki jakie stosujemy w tej metodzie to kołowrotki o szpuli stałej (najlepiej małe i lekkie) lub o szpuli ruchomej dobrze do tego nadają się wędki wraz z kołowrotkiem tzw. „bałałajki”.
Przy łowieniu należy pilnie obserwować sygnalizator, ułatwia to trzymanie wędki pod katem w stosunku do przedramienia, tak jak naturalnie układa się dłoń. Chwyt taki daje to, że można precyzyjniej operować przynętą. Ruchy szczytówki czasem muszą być dosłownie milimetrowe. Zacięcie brania ryby powinno być natychmiastowe lecz delikatne z ostrożnym holem.